Forum www.zielonewzgorze.fora.pl Strona Główna

 DRODZY RODZICE DZIECI SIE WYCHOWUJE A NIE CHOWA....

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
sasiad/ka



Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:01, 15 Cze 2016    Temat postu: DRODZY RODZICE DZIECI SIE WYCHOWUJE A NIE CHOWA....

Zaraz mnie zlinczuja za ten temat ze co tez tak nie robiles:) No niestety lub stety ale nie bo inaczej mnie uczyli że to tak można a tak nie.

Wprowadzilismy sie 5lat temu każdy na poczatku miał szał wykańczania mieszkań potem ci co nie mieli to robili dzieci.A ci co mieli to dzieci dorastały.
Teraz te dzieci podorastały i robi sie pomalu dewastacja naszego osiedla przez te dzieci ale to nie ich wina....ale wina rodziców....
Lubie dzieci i nic do nich nie mam ale DRODZY RODZICE DZIECI SIE WYCHOWUJE A NIE CHOWA....

Na III etapie
-Malują ściany kredą.
-Niszczą zieleń.( obrywają liście,depczą nasadzenia wokół bloku
-Na murku ostatnio było pełno piachu i kamyków .
-Depczą krzewy w gazonach.
-Na nasypie walą kamieniami

-Codziennie wysypywane są kamyczki i piach na chodnik w naszej podkowie(drogie mamy codziennie was widzę że zamiast pilnować dzieci to wy w telefonach siedzicie a dzieci w samopas idą) Codziennie ktoś to sprząta i to bez sensu robota. itd itd itd

- A już nie wspominam jakim słownictwem operują dzieci na naszym osiedlu aż strach sie bać co to będzie za kilka lat....

-Pan Heniu który sprząta codziennie podwórko mówi że po 4-5 wiader kamyczków wsypuje spowrotem na teren zabaw dzieci.
SZANUJCIE PRACE TEGO CZŁOWIEKA!Może robicie to złośliwie?

Drodzy rodzice czy sikanie waszych dzieci w waszej obecności na trawniku,pod murem,drzewem itd to normalne?
Nie macie w domu wc?

BEZ URAZY ALE NORMALNIE PATOLOGIA.
WYCHOWANIE BEZSTRESOWE.

Ja wiem że najlepiej puścić dziecko na dwór żeby się bawiło z innymi ( wtedy rodzice maja czas dla siebie Smile ale kontrolujcie co się dzieje z nimi bo jest kilka starszych dzieci co tak wam pociechy szkolą że w takim towarzystwie w poprawczaku skończą.
Rodzice interesujcie sie swoimi a wy:
-Siedzicie zapatrzeni w te komórki.
-Ploty walicie z innymi rodzicami i zero kontaktu ze światem co robi wasze dziecko.
-Czytacie gazety itd itd

Widze też jak po nasypie kolejowym wam chodzą i oby to sie nie skończyło płaczem jak jakies pod pociag wpadnie...

Albo ja żyje w innym świecie albo coś nie hallo jest z tymi ludzmi teraz...

PS.
A zapomnial bym dodać że miło sie patrzy na rodziców którzy interesują sie swoimi dziecmi i pokazuja im co wolno a co nie.


Ostatnio zmieniony przez sasiad/ka dnia Wto 7:26, 05 Lip 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grzechu



Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:04, 03 Lip 2016    Temat postu:

Popieram apel, a zwłaszcza z tym sikaniem (zarówno w obecności jak i przy asyście rodzica/opiekuna). Naprawdę miło mi było pokazywać synowi listki na krzaczku kiedy nagle podszedł rodzic/opiekun z dzieckiem i dosłownie metr obok załatwili potrzeby fizjologiczne..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
do_you_think



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:39, 04 Lip 2016    Temat postu:

Zwracam się do tych rodziców, którzy patrzą i nie widzą co wyrasta z najmłodszej części naszej wspólnoty.

Szanowni rodzice, jakkolwiek by doceniać Wasz trud i poświęcenie dla dzieci, czasem ciężko utożsamiać to z wychowywaniem. Relacje jakie daje się widzieć między biegającymi tutaj dziećmi są często dalekie od socjalizacji i wychowania.

Na naszym podwórku wyrasta całkiem spora grupa blokersów. Bez zrozumienia świata, który ich otacza, bez szacunku dla innych, bez empatii, ciekawości i bez podstawowych wartości tworzących społeczeństwo.

Wszystko to Rodzice za Waszym przyzwoleniem, obojętnością i brakiem wytłumaczenia dziecku co wolno, a czego nie wolno, co jest dobre i dlaczego.

Dziecko potrzebuje zróżnicowanych bodźców, żeby zdrowo dorastać, betonowa studnia bloku, ze żwirowym dnem to za mało, żeby wykształcić w nim wrażliwość na otaczający świat.

Być może niektórzy z Was wybrali mieszkania tutaj, z powodu dużych obszarów zielonych i względnego spokoju. Dlaczego więc pozwalacie dzieciom niszczyć zieleń, za której utrzymanie płacimy? Dlaczego pozwalacie na rozrzucanie zabawek, wysypywanie piasku, żwiru, zabawy w windach, sikanie pod drzewkiem?
Czy to są zachowania, które akceptowalibyście między sobą - dorosłymi ludźmi?

Dziecięca radość, śmiech, energia, żywioł, ciekawość, zabawa - tak.
Brak nadzoru, brak reakcji, jawna bezmyślność i ignorancja - nie.
Jak to możliwe, że kilkuletnie dzieciaki krążą same po osiedlu po godzinie 20?

Proszę pomyśleć jakie wartości przekazujecie Państwo dzieciom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zielonewzgorze.fora.pl Strona Główna -> Zielone wzgórze - etap III Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin